Wspomnienia ze Szwecji

Maciej Matyka i Klaudia Sosnica



22.I.2003 - czyli juz nie pamietam ktory to dzien tutaj!


No dobra, czas na chwile refleksji... Zacznijmy od tytulu tej czesci. Faktycznie juz nie pamietam ktory to dzien tutaj, jakos zaczyna wszystko normalniec (moze ja tez znormalnieje i przestane to pisac? hehe). Powoli zaczynamy sie z Klaudia przyzwyczajac do panujacych tu cen. Tzn. potrafimy juz pojsc do sklepu i kupic nawet cos do jedzenia! No sorry, ale trudno bylo sie przestawic na kupowanie chleba za 8zl (najtanszy jaki jest). Rozmawialem dzis z jednym Szwedem dosc dlugo i powiedzial mi, ze ceny jedzenia sa tak wysokie, bo w Szwecji jest jedna centralna, duza firma, ktora rozprowadza jedzenie (smiem mu wierzyc, bo studiuje ekonomie, a studiowanie tu troche sie rozni od naszego, ale to juz inna bajka). W kazdym razie juz zaczelismy kupowac najwazniejsze rzeczy, bo powoli zapasy z Polski sie koncza. W sumie niektore rzeczy sa niewiele drozsze ale na razie nic tanszego nie znalezlismy.



uwaga: wiadomosc z ostatniej chwili, Klaudii sie zachcialo cos napisac tutaj, wiec moze juz niedlugo nastepna, nisamowita czesc wspomnien piora Klaudii S.!!



Acha! Nie wiem, czy o tym juz pisalem, ale z tymi Szwedzkimi sklepami, to jest dziwnosc 10 (kto z kim przystaje takim sie staje, wtajemniczeni wiedza o co chodzi). Otoz wyobrazcie sobie drodzy czytelnicy, ze w Szwecji WSZYSTKO jest na wage. Ok, jasne luz, spoko, jak u nas. Tak, ale czy ktos widzial kiedys [xxx] na wage? (w miejsce xxx prosze wstawic cokolwiek - nozyki do golenia, wode mineralna, zeszyty itp.) Ogolnie niezly czad, bo np. przy nozykach jest podana cena za kilogram, a obok za opakowanie, ktore tu lezy. Nie wiem, czy w innych sklepach tez tak jest, moze im sie cos pomajtalo i takie prawo przez przypadek wprowadzili? Nie wiem, w kazdym razie ArchiwumX (j.w.).

Dobra dla zainteresowanych kursy, ktore aktualnie chyba juz na 100% wybralem (chyba na 100%, czad). No w kazdym razie: robie kurs Web Programming and Interactivity, czyli ten o ktorym pisalem wczesniej. Poza tym mam Grafike Komputerowa (ale troche inna niz ta ktora bede mial u nas na uczelni, tu bedzie to bardziej o OpenGL, wiec czad. Poza tym robie "Computational Fluid Mechanics" i jestem niezle przerazony. Wyklady sa tylko po szwedzku, wiec nie chodze, ale dogadalem sie, ze kurs moge robic. Wiec pozyczylem ksiazke z biblioteki (tu do wszystkiego sa dostepne materialy bez problemu, to tez jest niezly wypas). Co do tego kursu o wodzie, to bede robil 3 projekty z czego jeden jest super trudny (dwa pozostale tylko trudne). Mam nadzieje, ze dam rade.

O swoich kursach dokladniej pewnie Klaudia Wam napisze sama. Wiem tylko ze ona robi cos w Szpitalu (indywidualnie, bo raczej Svenska tam obowiazuje). Poza tym kurs o tych metodach (pisalem o tym?) pomiarowych, chyba z 8 metod, wszystkie pozna w praktyce i na urzadzeniach, ktorych praca warta jest tysiace dolarow za godzine. No inny swiat. Poza tym jeszcze cos z optyki i cos jeszcze i mimo ze Klaudia siedzi za mna i cos czyta, to nie bede sie pytal bo ona i tak lepiej wie o czym to jest.

Bylem dzisiaj w bibliotece. Jest tu troche inaczej niz u nas. Ogolnie jest w cholere komputerow, gdzie mozna wyszukac ksiazki, komputer wywala gdzie ksiazka lezy i sobie po nia idziesz. Ogolnie w porzadku system. Co jest zatem innego niz u nas (ironia, hehe)? Otoz tu nie mozna wypozyczyc ksiazki na dluzej niz 1-2tygodnie. Straszne? Wcale nie! To jest wlasnie super. U nas jak ktos ksiazke wypozyczy (wiem po sobie), to z reguly laduje ona na polce i przed egzaminem/cwiczeniami sie ja uzyje. Tu za to masz krotki okres czasu kiedy ksiazke mozesz trzymac. Czemu to jest takie dobre? Bo w praktyce, jak nikt inny ksiazki nie chce, to nie musisz jej zwracac! Poza tym ten krotki okres czasu jest wbrew pozorom dobry, bo mobilizuje, zeby z ksiazki skorzystac. Np. ja mam z tego kursu o symulacjach cieczy ksiazke na 2 tygodnie i nawet juz do niej zajrzalem!

A czad, bylem u Turka kupic zamek do roweru (tzn. plastikowy lancuch z klodka). To niedaleko naszego pokoju jest wiekszy sklep (taka minigaleria z roznymi sklepami w srodku). Jeden ze sklepow to sklep rowerowy, gdzie pracuje turek (albo jakas inna podobna nacja). W kazdym razie ide do niego i mowie, ze i am looking for lock do roweru. Mowie tez, ze ma byc najtanszy jak sie da. No to on mi zawolal 35SEK. Mi sie cos przeslyszalo i mu mowie "Oooch is too much for me". No bo ja myslalem, ze on powiedzial 350!!! Mialem chyba taka mine, ze gosc mi spuscil cene do 30. Jak powiedzial, tak kupilem. A podobno nic sie z nim utargowac nie da (w sumie to sklep normalny jest).

Zaraz idziemy z Klaudia na ogledziny nastepnego roweru dla niej. Mysle ze tym razem kupimy, bo bez roweru tu sie zyc nie da. Jak kupimy, to wam napisze czy ma dwa kola. hehe. Mojego zajebistego gorala juz chyba omawialismy.

Acha, gdyby ktos byl zainteresowany jakimis niedostepnymi materialami z Uniwerku w Linkoping (materialy do kursow, etc.) to piszcie do mnie. Bo nasz adres IP pozwala na dostep do kilku niedostepnych dla innych miejsc.

Dziekuje bardzo za uwage. Jesli ktos ma jakies pytania, piszcie, mysle ze jeszcze cos skrobne, ale nie wiem kiedy, bo powoli czasu zaczyna brakowac. Jesli wiec chcesz byc informowana(y) o nowych czesciach napisz maila na moj adres: maq@panoramix.ift.uni.wroc.pl z tytulem "info - linkoping".


Wszystkim czterem osobom serdeczne dzieki za wyslanie swoich adresow z formularza w czesci 4.

Na razie jest tak ze chyba skrobne cos w piatek i opisze pierwsze wrazenia na temat systemu szkolnictwa wyzszego w Szwecji, bo jest o czym...
Acha, jak nam sie uda, to zalatwimy aparat cyfrowy i cykniemy pare zdjec z japonkami (o nie mialem jak na razie najwiecej zapytan od Was, hehe), Tajwankami i wogole inne tez (np. nasz pokoj i widok z okna). W kazdym razie, jesli wogole jakies zdjecia sie pojawia, to najszybciej na tej stronie wlasnie.



maq, Linkoping/Szwecja , 22.I.2003, 18:30

Uwaga, wiadomosc z ostatniej chwili. Prawdopodobnie jutro bedziemy mieli wieczorem aparat cyfrowy (wypozyczenie na 4 dni tylko 10 SEK), wiec juz niebawem pierwsze zdjecia z Linkoping!

Zrobilismy przemeblowanie i teraz mamy osobny "pokoj" na komputer, czad.

maq, Linkoping/Szwecja , 22.I.2003, 22:37